Przepis na grillowany oscypek z żurawiną

Szedłem sobie Krakoskim, a tam u podnóża wieży u Anny buda drewniana, a w budzie wielkolud z Krakowa w czerwonych portkach (chyba dżinsowych) z parzenicą czarną, zaś dookoła wielkoluda jeszcze jakaś pani na ludowo i pełno przysmaków i przysmaczków podżarzanych na jakimś tam ogieńku poddmuchiwanym, a pachnącym z wieczora tak pięknie, jak pięknie pachnie bacówka w ostępie.

Składniki

oscypek
konfitura z żurawiny

Przygotowanie

W tym zatem wszystkim napiętrzonego było oscypka: prawdziwego za trzy dychy, mieszanego za dwie i krowiego (nie łudźmy się, gdzie tu mleko owcze o tej porze roku) jakiegoś tam bacowskiego, z łaciatej mleka krasuli po dwanaście. To poprosimy, połowę na miejscu w plasterki i do gardeł, a połowę w domu się upraży po taniości.


Tenże więc możliwie autentyczny oscypek, a zatem zawierający jak najwięcej mleka owczego (czyli w naszych warunkach obecnych tyle, co nic), pokroić na plasterki. 


Kawałki sera grillować w piekarniku lub na patelni do grillowania, w ostateczności uprażyć na zwykłej patelni bez tłuszczu. Miękki i gorący oscypek (uważać, żeby się nie przypalił) przełożyć na talerz, ugarnirować konfiturą żurawinową (rzecz jasna najlepsza jest domowej roboty) i spożywać ze smakiem.

Komentarze